czwartek, 5 sierpnia 2010

Rocker - średnie

Hollywoodzka komedia reżysera brytyjskiego przeboju "Goło i wesoło", która z grubsza powiela fabułę "Szkoły rocka". Robert „Fish” Fishman - perkusista, który przestał się liczyć w branży w zamierzchłych latach 80., kiedy to wyleciał z popularnego zespołu hardrockowego Vesuvius, załapuje się do grupy swojego małoletniego siostrzeńca.

Początki kariery A.D.D są katastrofalne. Dzieciaki dostają szlaban domowy i mogą odbywać próby tylko dzięki dobrodziejstwom Internetu. Pewnego dnia siostra jednego z chłopców transmituje do YouTube próbę, podczas której zlany potem perkusista, korzystając z pozornej prywatności, występuje w stroju Adama. Film z trójką licealistów i gołym czterdziestolatkiem na garach odnosi sukces na miarę Jożina z bagien. Pojawia się jednak pytanie, czy kiedy do gry wkroczą wielkie wytwórnie, w zespole nadal będzie miejsce dla podstarzałego, brzuchatego i wiecznie spoconego rockmana?

Rocker to komedia skierowana do młodocianych widzów, którzy będą zaskoczeni dowiadując się, że showbiznes nie rządzi się zasadami fair play i stoi obłudą menadżerów. Cattaneo, który niedawno tak oryginalnie i bezpretensjonalnie opowiadał o desperacji bezrobotnych Szkotów, skroił swój kolejny film na miarę wrażliwości przeciętnego licealisty, któremu w głowie dźwięczy papka z radia i etos muzyki emo.

Starsi i bardziej wyrobieni widzowie mogą docenić pewne elementy fabuły, ale raczej nie kupią naiwnej historyjki o drugiej szansie zwieńczonej happy endem. I choć ucieszą ich niektóre gagi Rainna Wilsona oraz subtelne nawiązania popkulturowe, to będą musieli z przykrością stwierdzić, że "Rockerowi" daleko do "Oto Spinal Tab" i innych stymulujących intelektualnie paszkwili na rocka lat 80.


Publ. grudzień 2008 Makbet.pl, emisja 8.45 08.08.2010 Canal+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz